Kolejna wizyta w Wielkiej Puszczy była związana z pracami modyfikującymi system pomiarowy. W tym roku ma być zamontowana kamera oraz łata w korycie cieku. Niestety prace zostaną opóźnione z uwagi na awarię kabla zasilającego system. Prawdopodobnie wiatrołom zwalił drzewo przy drodze, która zerwała kabel łączący urządzenia rejestrujące z czujnikiem stanu wody (nie chcemy nawet przypuszczać, że to wandalizm pozbawiła nas kabla). Firma Traxelekronik, która ma zmodyfikować system obiecała, że możliwie szybko naprawi uszkodzenie.
Tymczasem w Polsce południowej spadł śnieg, co widać na zdjęciach. Leśniczówka i okolica znajdowała się pod lekką pierzynką z białego puchu.

kliknij w obrazek aby powiększyć